Skok o tyczce

Są konkurencje, które dla zwykłych śmiertelników, wydają się być niezwykle trudne do wykonania. jedną z takich dyscyplin, jest skok o tyczce, który choć przypomina nieco skok wzwyż, jest nieco bardziej skomplikowany. Zawodnik także ma do pokonania poprzeczkę, ustawioną na odpowiedniej wysokości, ale musi ją pokonać przy pomocy sporej wielkości elastycznej tyczki. Pozwala to na pokonywanie bardzo dużych wysokości (nawet sześć metrów). Jest to jedna z najpopularniejszych konkurencji podczas Igrzysk Olimpijskich, bowiem zmagania są zazwyczaj emocjonujące, a lecący zawodnicy wyglądają efektownie. Niekwestionowanymi mistrzami tej konkurencji jest para Rosjan – Sergiej Bubka, którego nieprawdopodobny rekord świata (6,14 metra), utrzymuje się od 1994 roku oraz Jelena Insinbajeva, która niemal w każdym swoim występie bije rekord świata) obecnie 5,06 metra). Ci zawodnicy postawili poprzeczkę bardzo wysoko i na razie nie ma kandydata, który mógłby zbliżyć się do ich rekordów (pomijając Rosjankę, która wciąż skacze i jest najlepsza na świecie). Polska ma całkiem dobre tradycje w tej dyscyplinie sportu, a najbardziej znane nazwiska to Mirosław Chmara, Władysław Kozakiewicz oraz Anna Wielgus. W tej chwili bardzo dobrze prezentują się Monika Pyrek i Anna Rogowska – najlepsze tyczkarki w historii, które dzielnie rywalizują z Jeleną Isinbajevą. Na ostatnich mistrzostwach świata w Berlinie, obie pokonały Rosjankę – Rogowska wywalczyła złoto, a Pyrek brąz.